95-te urodziny pani Zofii Markowskiej z Sęczkowa

W dniu 25 listopada 2024 r. pani Zofia Markowska z Sęczkowa obchodziła wspaniały jubileusz 95-tych urodzin. Z tej okazji Wójt Gminy Malechowo Krzysztof Jarotek w towarzystwie sołtysa Sęczkowa Joanny Grycko udali się z kwiatami i serdecznymi życzeniami do dostojnej jubilatki. W obecności rodziny i znajomych wspominali dawne dzieje.
Pani Zofia urodziła 25 listopada 1929 r. się we wsi Średnica-Jakubowięta położonej w obecnym województwie podlaskim, w powiecie wysokomazowieckim, w gminie Szepietowo. Jej rodzice to Sekolanka Paraskiewicz i Konstanty Średnicki. Pani Zofia była najmłodszą córką z 10 rodzeństwa – miała 7 braci i 2 siostry.
Z rozrzewnieniem i smutkiem wspomina ciężkie, wojenne czasy i powojenne czasy, gdy wszędzie panowała bieda i głód, a linia frontu przechodziła 6 km od jej rodzinnego domu. Wspomina ziemiankę prowizorycznie wybudowaną przez ojca, gdzie w zimnie i wodzie spędzali czas podczas ataków wroga.
Pani Zofia wyszła za mąż za Kazimierza Markowskiego i wraz z nim wyjechała „na zachód” szukając swojego miejsca na ziemi. Państwo Markowscy najpierw zatrzymali się u jednej z sióstr pani Zofii w Sianowie, a w roku 1954 zamieszkali w Karwicach. W roku 1979 osiedli ostatecznie w Sęczkowie.
Pan Kazimierz całe swoje życie pracował na kolei. Z kolei pani Zofia pracowała w fabryce zapałek w Sianowie, później zajęła się wychowywaniem czwórki swoich dzieci – syna i 3 córek. Prowadziła dom i małe gospodarstwo – jak wspomina – mieli krowy, świnie i drób – na własne potrzeby. Następnie pracę zawodową podjęła w nieistniejącej już winiarni w Karwicach, w sławieńskiej „jajczarni” – Zakładzie Drobiarskim, a później w „Bazie Las”. Tam pracowała przy produkcji tzw. dorszówek – drewnianych skrzyń do transportu ryb, a po zmianie koniunktury i właściciela – przy produkcji tzw. „drewniaków” – chodaków z drewnianą podeszwą. Po wypadku przy pracy w powstałym w tym samym miejscu tartaku zajmowała się stróżowaniem.
Z dumą opowiada o swoich dzieciach, 11 wnukach, 16 prawnukach i 2 praprawnukach – rozsianych po całym świecie.
Dumna jest też z osiągnięć swojego bratanka – Henryka Średnickiego (1955-2016), mistrza świata w boksie olimpijskim, który wywalczył złoty medal w wadze muszej podczas Mistrzostw Świata w 1978 r. w Belgradzie. Dwukrotnie triumfował w mistrzostwach Europy: w 1977 roku w Halle (waga papierowa) i w 1979 roku w Kolonii (waga musza). Reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Montrealu (1976), a także cztery lata później w Moskwie.
Dostojnej jubilatce składamy serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności oraz wielu kolejnych lat w nieustającym zdrowiu.